Niedawno firma Elzab pochwaliła się nową kasą mała kasą fiskalna , o dość dziwnej nazwie k10. Dotychczasowy sposób nazywania kas był chyba lepszy , K10 brzmi bardziej naukowo.
K10 dzielnie kontynuuje nowatorskie jak na resztę branży wzornictwo przemysłowe. Otrzymujemy dobrze leżące w ręku maleństwo o mile zaokrąglonych rogach . O dzielności mechanicznej za wcześnie mówić , przeważnie było bardzo dobrze w poprzednich modelach Elzabu.
No właśnie , k10 co my tu mamy . Coś, czego jeszcze w nie było. To znaczy było od dawna , ale nie w kasach fiskalnych. To coś to klawiatura , płaska matowa , z matrycy LCD. Matowa , a więc pozbawiona refleksów w pełnym słońcu. O 13 w słoneczny czerwcowy dzień da się na niej bez problemu wystawić paragon, choć drodzy czytelnicy ze śląska, aż prosi się o grubszą (czytelniejszą) czcionkę. Sprawdziłem to osobiście.
Dwa rodzaje palety barw tej wirtualnejklawiatury to trochę mało , przydałaby się jednak z czarnymi cyframi na białym tle, tym bardzie ze nie wpływa to na zużycie energii
Akumulator zastosowany w tym modelu pozwala na wydruk około 4200 dokumentów , to dużo. Konkurencja zostaje w tyle w tym względzie .
Wytrzymałość mechaniczna kasy jest fenomenalna , Wielkość lokuje ją pośrodku konkurencji, choć przez zakrzywienie jest najgrubsza. Całość wygląda zgrabnie w przeciwieństwie do novitusowej rakietki do tenisa.
Jak klienci przyjmą to urządzenie ? Zobaczymy, bycie pionierem nigdy nie jest łatwe .
Miejmy nadzieje ze kasa dzięki swym zaletom zdobędzie stabilną i wysoką pozycję w sprzedaży kas segmentu mobilnego.
Na pełną opinie o urządzeniu przyjdzie czas , gdy będę mógł połączyć nie tylko swoje spostrzeżenia ale i opinie klientów.
